wtorek, 2 stycznia 2007

Ekspozycja w Fotogrfii

Prawidłowa ekspozycja jest jednym z głównych czynników decydujących o jakości fotografii. Do parametrów ekspozycji należy przysłona, czas migawki (nazywany również czasem naświetlania) oraz czułość ISO (w przypadku aparatów cyfrowych jest to czułość matrycy, a analogowych filmu). Prawidłowe nastawienie tych parametrów stanowi o całej sztuce fotografii. Poszczególne ustawienia parametrów ekspozycji objawiają się w konkretny sposób na fotografii. Więcej na temat ekspozycji, przysłony czasu, naświetlania i iso znajdziecie tutaj: ekspozycja

Ciekawym zagadnieniem związanym z ekspozycja jest nomenklatura, czy też nazewnictwo poszczególnych parametrów. Przysłona, czy przesłona? Większość słowników i innych tego typu publikacji podaje zarówno przysłonę, jak i przysłonę. Niektórzy twierdzą, że parametr ten powinie być określany miane przysłony, ponieważ jeżeli coś jest przesłaniane, to to dana część obiektu nie jest zakrywana całkowicie, a jedynie w pewnym stopniu. Jak na przykład mgła przysłania las. Z kolei przysłona to układ "płatków", które nie przepuszczają w ogóle światła więc zasłaniają całkowicie dany obszar. Chodź z drugiej strony patrząc przysłona, czy też przesłona :) zakrywa tylko część obiektywu, więc nie zasłania całego obrazu. Która forma jest bardziej poprawna, czy może obie? To raczej zadanie dla filologa.

Kolejny parametr, czyli czas naświetlania, czy też czas migawki. Obydwa te określenia są prawidłowe. Pod pierwszym rozumiemy czas w jakim naświetlany jest element światłoczuły, czyli matryca albo film. W drugim przypadku jest to czas otwarcia migawki kiedy to wpuszczane jest światło na materiał światło czuły. Czyli nawiasem mówiąc na jedno wychodzi.

Ostatni parametr to Czułość ISO, czyli w pewnym sensie wrażliwość materiału światłoczułego na światło. Tu już nie znam innego określenia na ten parametr. W aparatach cyfrowych można regulować czułość ISO matrycy albo robi to za nas automat. W aparatach analogowych sytuacja wyglądała nieco inaczej. konieczny był wybór odpowiedniego filmu. Najpopularniejsze były filmy z ISO 100 i ISO 200, czasem w sklepach pojawiały się też ISO 400. Jako dziecko zawsze mnie to zastanawiało, czym się różnią setki od dwusetek. Sprzedawcy w sklepach zwykle mówili, iso 100 do zdjęć na zewnątrz, a iso 200 do zdjęć wewnątrz. To dość drastycznie banalne uproszczenie sprawy.
Jeżeli kogoś interesuje ekspozycja w praktyce zapraszam na stronę Początki Fotografii.

Brak komentarzy: